piątek, 5 października 2012

WSZYSTKO CO ZŁE.

nie wiem czy na czymkolwiek mi teraz zależy. Jest piątek a ja wcale go nie chcę. Chce do szkoły. Do znajomych, śmiechu... Z nimi zawsze się śmieję. Co z tego że muszę się uczyć, powtarzać, zapierdalać... Wtedy nie mam czasu na martwienie się że coś pójdzie nie tak. Wtedy żyję chwilą. Każda decyzja niesie za sobą ryzyko. Czy nauczyć się w domu, czy w szkole... a może w ogóle. A kiedy już coś pójdzie nie tak... to co? Każdemu się zdarza. Starałam się i będę się starała do końca. I nie ma czasu na wątpliwości, czekanie... nie ma czasu! Każda przyjemnośc daje wtedy taką ogromną radość! Teraz  nie mam nic. Bo pokój jest ciemny, na dworze zimno, muzyka nudna.
No i zawsze kończy się tak samo. Zawsze kończy się tak samo.
Szczególnie dziś. Miałam zapomnieć, zrobiłam to. No ale kiedy ktoś przed nosem macha ci sugestiami... To wszystko wraca. A najgorsza jest nadzieja.
FUCKFUCKFUCK.
przytul mnie bo spadam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz