sobota, 17 marca 2012

OT CO.

Ech. No ciężko jest. Cieszę się jednak że w czerwcu będę mogła powiedzieć sobie że było warto. Ostatnio dzieją się ze mną dziwne rzeczy . Dobrze że nie przy ludziach. Wyżywam się na sobie. Śpię tak twardo jak jeszcze nie spałam. Moje paznokcie wyglądają strasznie. Poobgryzane. Połamane. Nic tylko rozpaczać. Niedługo wywiadówka. To się dobrze składa bo będę mogła usiąść nad tym świstkiem papieru i sprawdzić czy warto było się starać. Uczyć się dla ocen. Nie lubię być oceniana. Szkoda że nie da się inaczej.
Dzisiejszy dzień minął bardzo fajnie. Pogoda była baaardzo letnia. Od trzeciej do siódmej z Martą.  Las, kocyk, muzyka, spacer, filmy, jedzenie ^^ Mniam. Na końcu wyżuliłam od niej Simsy. Tyle co ona dla mnie robi... Tego się nie da opisać. Muszę się jej jakoś odwdzięczyć.
Skończyły mi się gumy.

Znać jego zapach. Dotykać jego dłonie. Mierzwić jego włosy. Znać go na pamięć. Wiedzieć kiedy i co robi. Mieć go przy sobie. Wiedzieć że istnieje. - Tego bym chciała. 

1 komentarz:

  1. moje paznokcie tez sa brzydki, i tez nie lubie byc oceniana. popoludnie jak najbarzy faaajnee.
    + nic takiego specjalnego nie robie ;*.
    + to idz do sklepu >.<

    OdpowiedzUsuń