sobota, 25 lutego 2012

TRZYNASTY DZIEŃ FERII

Trzynasty... Wow. Ale to nic. Już się nie martwię. Nie tak bardzo. Dzisiejszy dzień spędzony w Poznaniu. Było fajnie. To znaczy sam Poznań, same zakupy, same wygłupy były fajne. Ale było coś jeszcze. Droga powrotna. W radiu nagle zaczyna lecieć:http://www.youtube.com/watch?v=-flHbato2SE . Moja mama zaczyna podśpiewywać a w samochodzie robi się cisza. Miałam ochotę się roześmiać i zacząć śpiewać z nią, w końcu czemu by nie. Ale popatrzyłam na Ewę, uśmiechnęła się (nie do mnie, tak w zamyśleniu). Zaczęłam się zastanawiać o czym myśli Marta (ale ona chyba spała xD), a później o czym myśli Ewa. O czym ja myślałam? O tym że jestem szczęśliwa. .. Doszłam do pewnych wniosków. Mianowicie:
Po pierwsze: Siedzę w samochodzie z dwiema osobami, które są dla mnie wszystkim. Całym życiem, Ania. Nie ma nikogo, na kim tak bardzo by ci zależało, kogo darzyła byś takim uczuciem - i wcale nie chodzi o przyjaźń. Oddałabym za nie wszystko. ..
Po drugie: Popatrzcie na nie. One są doskonałe. Kochane pod każdym względem. Skoro są w MOIM samochodzie, i siedzą obok MNIE. Po bardzo fajne spędzonym dniu ze MNĄ. To coś je musi trzymać. Jakaś część mnie jest taka zajebista że zasługuje na nie. I ona jest moją największą zaletą. Taką namacalną, i to ją mogę powiedzieć sobie zawsze.
Po trzecie:Choćbym straciła wszystko to nie stracę ich. Spotkało nas już tyle rzeczy, tyle chwil.. I nic. My nadal razem. We trzy... Chociaż chodzimy do różnych szkół, chociaż podobają  nam się inni chłopacy, chociaż słuchamy innej muzyki, i gustujemy w innym towarzystwie. Zawsze do siebie wracamy. I zmieniamy się. Zmienia się nasz stosunek do siebie ale... ale NO KURDE JESTEŚMY. Los już nie raz nas wypróbował, nie raz wystawiał nas na próbę, i jeszcze nie raz tak będzie. Ale przeżyjemy to, ja to wiem.
Po czwarte: Pójdę do szkoły. Pójdę tam i w każdej chwili, gdy będę się czuła źle, chwycę Ewę, albo Martę (ale jej nie będzie ;C) za rękę i przypomnę sobie tą piosenkę w radiu, i wszystko co tu napisałam i pokażę temu co będzie wbrew mnie środkowy palec! Będę się starać o rzeczy, które będą wydawać mi się wartościowe a jeśli starania pójdą na marne to - starałam się tak? nie wszystko musi mi się udać! 
I po piąte: Masakrycznie wychodzę na zdjęciach ;< XDDDDD
Postanowienie na następny tydzień : Cały punkt piąty = radość, right? ANIA PRZECIEŻ PRZETRWAŁAŚ TO! TO CHWILOWE STANIE NAD PRZEPAŚCIOM! TERAZ JUŻ WIESZ CO JEST NAJWAŻNIEJSZE. teraz wiesz co najważniejsze... Przyjaźń moi drodzy, przyjaźń. 
http://www.youtube.com/watch?v=PwWFN-nBxhA&feature=BFa&list=TLBOYjIG0vZ7Y&lf=BFa

2 komentarze:

  1. Popakałam sie, ale seryjnie sie popłakałam.
    Kocham Cie. <333333333333333333333.
    Po 1. Nie spałam wtedy, ale gapiłam sie w okno, i tak sobie myslałam.
    Po 2. Nie jestesmy doskonale, mamy wiele wad, a Ty jestes strasznie zajebista. <333.
    Po 3. Pojdziesz do szkoły i bedziesz szczesliwa, najszczesliwsza. !

    < 33333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333
    jak pokemonowato ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też ryczę.. ale teraz. Bo się cieszę !. cieszę się że wszystko jest ok ..

    OdpowiedzUsuń