
Cały tydzień zawalony głupimi sprawdzianami.
Po co nam to?
No nic. Jak widać muszę się uczyć. Nie mam wyboru. Plany na weekend za kuszące nie są. Mam ochotę iść na lodowisko. Wyciągnę kogoś. Dziś muszę zrobić lekcje i notatki na bio. Jutro nie robię nic. A w niedzielę brnę w bio z pełną siłą. Przy okazji znajomi...
Ech. Nie jest fajnie. Sama nie wiem czemu. Brakuje mi czegoś. Czegoś czego nigdy jeszcze nie miałam. Ale czego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz