wtorek, 15 listopada 2011

EmoKid- czyli ja i ty ;)

  I tak oto trzeci raz zajrzałam na mojego bloga. ... Dobra, ściema. Wchodziłam kilka razy dziennie żeby sprawdzić czy ktoś odwiedza tą stronkę. Na razie znaków ludzi nie ma. Ale to nic, ja się nie zrażam ;)
  Tak się zastanawiam co by tu naskrobać. Mama czuje się lepiej. Była u lekarza. Ma zapalnie jakieś dziwnej części ciała. W każdym razie, brzmi niegroźnie. Mam nadzieje że tak też jest. Przybyło jej humoru. A ja doczekałam się jej pierwszego wrzasku, który skierowany był oczywiście do mnie. Tak już ze mną jest. ...
Mama wrzeszczała, że jest już późno (była 21.30 -,-), chyba po prostu tego potrzebowała. I może dobrze. Nie jestem zła. Przyzwyczaiłam się ^^. Ale nie w tym rzecz. Chodzi bardziej o ... właściwie nie wiem o co. Tak tylko to chciałam napisać.
  Wiec, ogólnie miałam w planach napisać troszkę o emo. Tak, o emo. Więc skończyłam dziś jedną z tych dziwnych książek, do których mam szczęście (''Rok wieloryba''- autorki nie pamiętam).
 Była tam jedna gościara emo. Ja nie jestem i, na pewno, nie będę (;D) emo. Tylko jak tak się czyta te wpisy na blogach, gdy ktoś ma zły dzień, jak ja czytam te swoje notatki w pamiętniku.. No to kurde, gdyby usunąć resztę tych 'normalnych' notatek i czytać tylko tamte, to tak jakbym była jakimś mrocznym EmoKid. No .. trudno to napisać ale tak jest. Na przykład, kiedy siadam za klawiaturę i zaczynam pisać to od razu mam zamiar wypisywać jak to jest mi źle. No i założę się że  nie tylko ja tak mam. Dążę jednak (chyba bardziej brnę;)) do tego, że w głębi duszy wszyscy jesteśmy tacy sami. Takie same EmoKid, tacy sami pomyleni romantycy, brutalni kibole czy małe blondyneczki. I niech tak będzie. Mam nadzieję, że to trochę usprawiedliwi, niektore moje wpisy, które zdecydowanie będą porąbane.
  Czas już kończyć, bo mama się czai i jeszcze wyczuje, że siedzę jeszcze przed kompem. Podsumowując jest ciężko i jest lekko. Kiedy jednak nie staramy się uporządkować myśli to wskakujemy w gotowe stereotypowe idee (np, takie EmoKid - podoba mi się to słowo; )), wtedy nie musimy myśleć o tym czy wypada, czy nie. Tak po prostu jest. Następny ludzki paradoks, zwykła pomyłka losu. Życzę dobrej nocy. Dobranoc ;*

1 komentarz: