''the ilusion' pisze się przez dwa 'l'. Nie wiem czemu od tego zaczęłam. Takom miałam ochotę. Szkoła kaleczy mój życiorys. Przyzwyczaiłam się do marnotrawstwa czasu. Trzeba przyznać że nie daję z siebie 100%, a chciałabym. Jak widzę moją przyjaciółkę, która śmiga jak opętana, żeby wszystko zdać oddać i zaliczyć. Zazdroszczę jej . Chore?. Tak, nie da się ukryć. Tak już mam że chcę a nie mogę. A wierzcie że chcę, zależy mi. No nic. Muszę sie wziąć w garść. Coś czuję że opanuję się dopiero wtedy, gdy dostnę w dupę. Tego nie chcę. Ale dość już o szkole bo mi się w głowie całkiem od tego poprzewraca.
Żeby tradycji stało się zadość ..

''Spacer. Niesamowicie tak iść środkiem chodnika i czuć jak księżyc maszeruje po niebie i przyciąga do siebie dzień. Idziesz tak w totalnej ciszy, tylko odgłos twoich kroków nadaje rytm twoim myślom. Szaro-biały kot przemknął gdzieś nadając wędrówce tajemniczy charakter.Odgłosy rozmów dochodzących z kuchennych okien budynków. Nocna rzeczywistość. Kochasz to?. Ja tak.''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz