niedziela, 27 listopada 2011

Dawno nie pisałam. Ale raczej nie z braku chęci ale z braku czasu. Tydzień ogólnie szybko minął, na szczęście. Mam wielką nadzieję że teraz też będzie tak samo. Jutro na 8.00. Biologii już się boję. Po lekcjach dwie godziny informatyki i muszę ten piekielny plakat zrobić.. Potrzebuję przerwy. Nie mam żadnej chęci do istnienia. Nic!. Święta coraz bliżej, adwent się zaczął. Śnieg ma nas w dupie. Za dwa tygodnie wycieczka. Książka mi się kończy. Potrzebuję kawy. Dupa, dupa, dupa.

 ''Mój świat ogranicza się do płaczu, radości i planów. Nie mażę, bo nie warto. Nie kocham, bo nie mam kogo. Uczę się bo muszę. I co do cholery mi jest?.Pojęcia nie mam. Witaj w moim świecie. Możesz już sobie iść'

1 komentarz: